Syndrom ASIA

Syndrom ASIA – czy szczepionki naprawdę są szkodliwe?

Syndrom ASIA to autoimmunizacyjny (autozapalny) zespół indukowany przez adiuwanty. Stanowi on niemały problem, który w ostatnim czasie wyraźnie przybrał na znaczeniu. Dlaczego? Ponieważ wystąpienie wspomnianego syndromu jest zasadniczym argumentem osób określanych obecnie mianem „antyszczepionkowców”. Uważają oni, że po podaniu szczepionki, w organizmie człowieka dochodzi do wystąpienia choroby o charakterze autoimmunologicznym lub autozapalnym, co jest wynikiem zawartego w tejże szczepionce adiuwantu.

Teoria, o której mowa, jest na tyle popularna i przekonująca, że wielu rodziców, którzy zapoznali się z jej założeniami, odmówiła szczepienia swoich dzieci. Syndrom ASIA stał się więc w krótkim czasie nie tylko problemem medycznym, ale przede wszystkim społecznym. Jednak, czy aby na pewno stanowisko prezentowane przez przeciwników szczepionek jest słuszne? I czy dla ludzkiego organizmu bardziej szkodliwe jest szczepienie czy jego brak? O tym w dalszej części artykułu.

Twórca teorii

Lekarzem, który opublikował artykuł na temat autoimmunizacyjnego/autozapalnego syndromu indukowanego adiuwantami, jest Yehuad Shoenfeld z Izraela. Jest on pracownikiem Sheba Medical Center zlokalizowanego w Tel HaShomer, a także Uniwersytetu Tel-Aviv. Yehuad Shoenfeld stał się popularny w 2011 roku, kiedy to rozpoczął publikację swojej teorii na łamach czasopism naukowych.

Mimo tego, że lekarz ten nie przeprowadził żadnych badań, które dowodziłyby słuszności jego poglądów, szybko zaskarbił sobie zaufanie wielu osób. Tymczasem izraelski specjalista we wszystkich swoich wypowiedziach powołuje się tylko na jeden przypadek, w którym wystąpiły objawy chorobowe przez niego wymieniane, czyli:

  • gorączka;
  • suchość w jamie ustnej;
  • osłabienie, ból lub zapalenie mięśni oraz stawów;
  • zaburzenia snu oraz funkcji poznawczych i ciągłe zmęczenie.

Adiuwant – czyli co?

Adiuwant to jeden ze składników szczepionki. Jego celem jest pobudzenie układu immunologicznego do silniejszej reakcji na podane organizmowi antygeny. Dzięki działaniu adiuwantów możliwe jest zmniejszenie dawki antygenu niezbędnego do uodpornienia organizmu. Sama nazwa owego składnika wywodzi się z języka łacińskiego (adiuvare) i oznacza „wzmacniać”, „pomagać”.

Inną zaletą wspomnianej substancji jest wydłużenie czasu ekspozycji ustroju na wszczepiony antygen, co sprzyja dłuższemu utrzymywaniu się efektów szczepienia, a więc wydłużonej w czasie odporności. Warto podkreślić, że zadaniem adiuwantów jest wzmocnienie odpowiedzi układu immunologicznego, jednak bez wywoływania takiej odpowiedzi. Poza składnikami szczepionek, adiuwantami są również między innymi składniki pigmentów, które wykorzystuje się w celu wykonania tatuażu na ciele. Ponadto zalicza się do nich też glin, skwalen, implanty silikonowe i krzem.

Syndrom ASIA – skutki teorii

Niestety, pomimo tego, że wspomniana teoria nigdy nie została poparta żadnymi badaniami, wciąż cieszy się znaczącą popularnością i zyskuje wielu zwolenników. Skutkiem tego zjawiska jest odstępowanie wielu osób od szczepienia siebie i swoich dzieci z obawy przed wystąpieniem niepożądanych objawów chorobowych. Tymczasem immunolodzy alarmują, że takie postępowanie nie jest właściwe.

Powołują się oni na liczne i długoletnie badania potwierdzające skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek. Bezpodstawność teorii ASIA argumentują również tym, że objawy zespołu autoimmunizacyjnego (autozapalnego) występują z podobnym natężeniem zarówno wśród osób, które poddały się szczepieniu, jak i tych, które nie przyjęły szczepionki.

Aluminium w szczepionce – czy jest go zbyt wiele?

Zdecydowana większość specjalistów stoi na stanowisku, że objawy, na które powołują się „antyszczepionkowcy”, nie są wynikiem podawania szczepionek. Zasadniczym adiuwantem, występującym w szczepionkach, jest glin. Przyjęte zostało, że dorosły człowiek może bez żadnego uszczerbku na zdrowiu przyjąć w ciągu dwudziestu czterech godzin jego sześćdziesiąt megagramów.

Natomiast w jednej szczepionce zawarte jest maksymalnie jeden i dwadzieścia pięć setnych megagrama glinu. Wynika z tego, że szczepionki nie dostarczają do organizmu takiej dawki aluminium (inaczej glinu), która mogłaby być dla człowieka w jakikolwiek sposób szkodliwa. Dotyczy to również szczepienia noworodka w ciągu doby od narodzin. Immunolodzy uspokajają również, że nawet podawanie dziecku kolejnych dawek przez kolejne miesiące nie stanowi żadnego zagrożenia dla jego zdrowia.

Argumentem za bezpieczeństwem szczepionek jest również fakt, że poddane analizie przypadki wystąpienia syndromu ASIA w żaden sposób nie wskazują na to, aby związek z ich wystąpieniem miało wcześniejsze szczepienie. Z tego powodu przeciwnicy teorii głoszonej przez „antyszczepionkowców” uważają, że zasadniczym błędem jest zaprzestanie szczepienia dzieci. Szczepionki nadal są jednym z najważniejszych narzędzi w walce z poważnymi chorobami, które często mogą prowadzić nawet do śmierci. Dalsze propagowanie poglądów wskazujących na to, że szczepionki stanowią dla człowieka zagrożenie, może doprowadzić do poważnych konsekwencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *