Wystarczająco dobrzy rodzice – ilu rodziców, tyle recept na wychowywanie dziecka. Wystarczająco dobrzy rodzice to propozycja zupełnie inna niż wszystkie poradniki. Nie jest to nawet typowy poradnik dla rodziców. To książka, która pomoże rodzicom zrozumieć wiele ważnych kwestii dotyczących rodzicielstwa. Co w niej takiego wyjątkowego?
Ilu rodziców, tyle porad
Wychowywanie dzieci to temat trudny. Borykali się z nim nasi rodzice, wdrażający znane nam po dziś metody surowego wychowania w dyscyplinie. Według niegdysiejszych przekonań, dobre wychowanie, to wychowanie dziecka posłusznego. Dziecko miało wykonywać polecenia rodziców bez szemrania, nie sprawiać kłopotów i przynosić dobre oceny. Egzekwowało się je częściej karami niż nagrodami lub pogadankami.
Surowa dyscyplina według wielu dzisiejszych dziadków była tym, co pomogło wyprowadzić ich dzieci na ludzi. Współcześni rodzice starają się bardziej wnikać w rozumienie potrzeb swoich dzieci. Unika się ich karania, a raczej stara dostarczać im samych pozytywnych emocji, bez narażania na przykrości. Niejednokrotnie skutkuje to wychowywaniem dzieci, które niewiele potrafią, są niesamodzielne i zbyt rozpieszczone. Żaden z typowych modeli wychowawczych nie skutkuje. Dlaczego? Odpowiadają na to pytanie autorzy książki Wystarczająco dobrze rodzice.
Frustracja i żal rodziców
Zarówno dawniej, jak i obecnie rodzice starają się wywiązać ze swojej rodzicielskiej roli jak najlepiej. Dawniej osiągano to przez surowość i dyscyplinę. Obecnie – przez rozpieszczanie dziecka i usuwanie mu kłód spod nóg. Nasi rodzice i dziadkowie zadręczali się tym, że być może zbyt surowo podchodzą do wychowywania swych dzieci. Obecni rodzice czują frustrację spowodowaną tym, że w procesie wychowywania brakuje im sił do własnych dzieci. Niestety, wychowując dzieci często zapominamy o sobie.
Nie poświęcamy czasu na własny relaks, uprawianie swoich hobby. Najważniejsze jest rozwijanie pasji dziecka. Tracimy życie w pracy starając się zarobić na dodatkowe zajęcia dzieci, ich przyjemności. Wydajemy mnóstwo pieniędzy, by dziecko miało wszystko, o czym zamarzy, by nie odbiegało od rówieśników. Czujemy złość, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli, choć wypruwamy sobie żyły. Co najgorsze – czujemy frustrację, ponieważ wcale nie mamy ochoty być idealni. Często złościmy się i ujawniamy przed dzieckiem swoje emocje, a potem mamy wyrzuty sumienia.
Wystarczająco dobrzy rodzice
Wystarczająco dobrzy rodzice to chyba jedyny poradnik dla rodziców, który nie daje złotych recept na wychowanie. Skupia się nie na poradach, jak wychować dzieci. Raczej na tym, jak nie popaść w skrajną frustrację i przestać się zadręczać. Książka pokazuje, w jaki sposób traktować dziecko po partnersku i z szacunkiem, a nie z pozycji wszechwiedzącego dorosłego.
Taki sposób wychowywania pozwala nawiązać pozytywną relację z dzieckiem. Jednocześnie – wyzwala od poczucia presji, by być rodzicem doskonałym. Pomaga zrozumieć, że dla każdego dziecka to jego rodzic jest doskonały. I owszem, może mieć swoje wady i gorsze dni, co nie sprawia, że przestaje być doskonałym w oczach swojego dziecka.