Występowanie komarów i kleszczy w sezonie letnim jest wzmożone. Ich ugryzienia potrafią być bardzo bolesne, a czasem nawet niebezpieczne. Warto zatem regularnie kontrolować swoje ciało oraz weryfikować ewentualne ślady ugryzień. W jakie części ciała komary i kleszcze gryzą nas najczęściej? Sprawdźmy.
Co przyciąga komary i kleszcze?
Insekty te lubią przede wszystkim cienką i dobrze ukrwioną skórę. Najczęściej wybierają również miejsca, które są rozgrzane lub lekko wilgotne. Takie upodobania łączą zarówno komary oraz kleszcze. W przypadku komarów jak magnes działa na nie nasze ciepło oraz wydzielane przez nas substancje chemiczne i dwutlenek węgla. W przypadku kleszczy, najbardziej atrakcyjne jest dla nich ciepło i pot, którego zapach miesza się z rozgrzanym ciałem. Wiemy już, co przyciąga te owady, jednak które z miejsc wybierają najczęściej?
Gdzie najchętniej gryzą nas komary i kleszcze?
Do najpopularniejszych miejsc ugryzień należą łydki i okolice kolan, w tym przede wszystkim zgięcia. Skóra na tych częściach ciała jest stosunkowo cienka, dlatego owady mają ułatwione zadanie. Zgięcia kolan to jedne z cieplejszych miejsc w naszym ciele oraz zbiera się w nich wilgoć, co również przyciąga komary i kleszcze. Łydki i okolice kolan to również chętnie atakowane przez owady części ciała, ponieważ w ciepłe dni pozostają na ogół odkryte, gdy na co dzień nosimy sukienki lub spodenki. Dlatego owady muszą mniej się natrudzić, by dotrzeć do naszych nóg. Kleszcze nie mają skrzydeł, dlatego najczęściej przenoszą się na nasze ciała z innych roślin, które znajdują się na wysokości nóg. Owady te lubią również strefy intymne na naszym ciele. W przypadku kleszczy upodobały one sobie również owłosione skóry głowy, gdzie niepostrzeżenie mogą zaatakować. W związku z tym warto nosić nakrycie głowy oraz po spacerach regularnie sprawdzać, czy wszystko jest ok.
Gdzie jeszcze gryzą nas owady?
Kolejne miejsca na ciele, które często są atakowane przez owady, to ramiona, przedramiona i szyja. To części ciała, które w ciepłe dni są zazwyczaj odkryte, dlatego dają większą szansę owadom na bezproblemowe dotarcie do nich. Dodatkowo skóra na nich jest dobrze ukrwiona i cienka, a przecież to lubią kleszcze i komary. W trakcie snu te części ciała również zazwyczaj są odkryte, dlatego jesteśmy dla tych owadów stosunkowo łatwym celem. W przypadku komarów bardzo często gryzą nas również w okolicach stóp. To również części ciała, które w trakcie snu mamy odkryte, a w ciepłe dni chodzimy w klapkach lub w sandałach. Dzięki temu komary mają łatwiejszy dostęp do tych części ciałach. Ostatnie z miejsc, które zdecydowanie upodobały sobie komary, to nasze dłonie. One odkryte są praktycznie cały czas, więc są najbardziej narażone na ugryzienie. Te boleśniejsze zdecydowanie dotyczą dzieci, których skóra dłoni jest znacznie cieńsza i delikatniejsza.
W te miejsca komary i kleszcze atakują nas najczęściej.
